Zimno u nas było wczoraj (dziś dla odmiany gorąco i duszno), mimo to wybraliśmy się na spacer. Dzięki temu odkryłam, że dziko rosnące storczyki na pobliskiej łące już kwitną.
Są to storczyki szerokolistne, lub inaczej kukułka szerokolistna.
Pomimo tego, że są cudne nie wolno ich zrywać, gdyż są objęte ścisłą ochroną gatunkową.
Zakwitły również głogi. Niesamowicie pachną!
Ich zapach jednak biją na głowę (przynajmniej moim zdaniem) konwalie. W to miejsce uwielbiam chodzić w ciepłe wieczory, woń jest oszałamiająca:
A tu już nasze psice "akrobatki"
I widok na domostwo z ambony. Szkoda, że pogoda była wybitnie nie zdjęciowa
Ten stwór natomiast uparcie towarzyszył nam przez cały spacer. Nie wiedziałam, że aż tak nas lubi ;) Kiedy nie mogła nadążyć za naszym tempem uparcie miauczała żeby na nią zaczekać. Ot potwora taka
Pozdrawiam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2017
(16)
- ► października (2)
-
►
2016
(19)
- ► października (2)
-
►
2015
(41)
- ► października (4)
-
►
2014
(49)
- ► października (1)
Szukaj na tym blogu
moje przepisy:
- Babka piaskowa
- Babka z dynią
- Bliny
- Ciasteczka cynamonowo-waniliowe
- Cukinia w cieście naleśnikowym
- Drożdżówki
- Dżem z cukinii z pomarańczową nutą
- Groszek ptysiowy
- Jabłecznik z budyniem
- Keczup z cukinii
- Kiszenie kapusty
- Nalewka jabłkowa
- Nalewka z czarnego bzu
- Niby ptysie
- Palmiery
- Pasta z wędzonej makreli
- Pierniczki norweskie
- Pierogi ze szpinakiem
- Pizza na cienkim spodzie
- Placki z cukinii
- Rogaliki na jogurcie
- Sos do makaronu w słoik
- Strucla z jabłkami
- Tarta z brzoskwiniami
- Tort jagodowo-śmietanowy
- Trufle owsiane
- Wiosenne ciasto z rabarbarem
- Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i brokułami
- Zupa krem z cukinii
- Zupa krem z dyni
- Zupa krem z jarmużu
- Zupa krem z pomidorów i papryki
No patrz... Uwielbiam storczyki, mam ich w domu masę (upycham gdzie się da! hihihi!).
OdpowiedzUsuńTak długo jak kwitną głogi, nie będzie ładnej pogody - stara wiejska mądrość. U mnie już przekwitają, także nadzieja jest na ciepło! ;)
Boskie te Twoje psy! Moja Peira też lubi wspinaczki, wchodzi po drabince na zjeżdżalnię dzieciaków ;) Kotka nasza też tak szwęda się za nami, ale to urocze jest, prawda? Storczyków takich dzikich chyba nie widziałam nigdy... śliczne!
OdpowiedzUsuńHa, ha! Taką potworę miałam przez piętnaście lat, chodziliśmy z nią na spacery do Lasku Arkońskiego i wyjeżdżaliśmy pod namiot. Rano witała nas myszką przy wejściu ;)
OdpowiedzUsuńPsy - prześmieszne! Muszą Was bardzo lubieć, skoro nawet na drabinę za Wami wchodzą :))).
Storczyki, jak zwykle przepiękne!
Kasiu, koniecznie zrób jeszcze raz zdjęcie z tej ambony przy lepszej widoczności, to super ujęcie!
Acha, nie pisałam, ale pozazdrościłam Ci tego pierwszego zielonego pomidorka :). U mnie dopiero teraz w gruncie zaczynają owocować. Ale to dopiero początek.
Pozdrawiam serdecznie! :)))