A dziś, gdy wyszłam z psami na spacer najpierw jeden szarak zwiał na nasz widok, potem kolejnego o mało nie nadepnęłam... Widać gapa ze mnie ;) żeby było śmieszniej psy, idące przede mną na smyczy też go nie spostrzegły i przeszły obok obojętnie... Dopiero, gdy moja stopa mu zagroziła zerwał się i uciekł w popłochu. Suma summarum nie wiem kto bardziej się przestraszył ;)
Śnieg już całkiem stopniał i na zewnątrz znowu mamy piękne błotko. Za to wiosna już blisko. Dziś w ogrodzie odkryłam pierwsze przebiśniegi :)
Niby nic a cieszy :)
W zajęczym klimacie ostatnio uszyte przeze mnie królicze tildy
Mam nadzieję, że przypadną im do gustu.
Tym razem króliczki dostały komplet ubrań na zmianę.
Pozdrawiam
P.S. W totka jak się można było spodziewać nie wygraliśmy, pałac będzie musiał poczekać ;)
Oj widzę, że wiosna nadchodzi, króliczki mają superaśne uszy.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam, u nas jeszcze 2 dni nauki i ferie, dwa tygodnie spędzonego czasu rodzinnie. A w totka u nas nawet trójeczki nie było;)
To tak jak u nas. Udanych ferii w takim razie.
UsuńKiedyś też wlazłam na zająca, który drzemał w kotlince. Było to jeszcze za czasów nastoletnich moich włóczęg po polach i lasach. W teraźniejszych okolicach nie uświadczyłam kłapoucha. Parę razy tylko tropy.
OdpowiedzUsuńFajne te Twoje zajęczaki :)
Za to pewnie lisów macie sporo?
UsuńU nas ostatnio widujemy zające .Dobrze , że tildowe króliczki nie uciekają i można się na nie pogapić oraz podziwiać Twoją świetną pracę. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńPiękne panny dla zapewne jeszcze piękniejszych panienek :)
OdpowiedzUsuńCudności szyjesz, Kasiku; dziękuję pięknie za nieoczekiwaną, słodziutką przesyłkę; podziękowałam już na blogu, ale powtórzę jeszcze u Ciebie; pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuńNie ma za co! Cieszę się, że sprawiłam Tobie odrobinę przyjemności :)
UsuńKasiu i ja jeszcze tutaj podziękuję za piękny prezencik wiosenny, podziękowałam też u siebie na blogu i moje dziewczyny też dziękują bo każda dla siebie wybrała;)))) mam nadzieję że u Ciebie wszystko w porządku.Dobrego dnia!
OdpowiedzUsuńNie ma za co. Cieszę się, że prezent się spodobał :) U nas raz lepiej raz gorzej. Napiszę co nieco w kolejnym poście ;)
Usuń