Ich szycie zajmowało mi ostatnio większość wolnego czasu. Oczywiście tego z prądem, bo ręcznie szyć nie znoszę.
Każda poduszka została ozdobiona wizerunkiem innego ptaka.
Moje faworytki to ta z dzięciołem i jemiołuszką
Ptaszki najpierw naniosłam ołówkiem na płótno czyli bardzo stare, bo przywiezionego jeszcze z ZSRR
prześcieradło. Mimo swego wieku materiał po wypraniu okazał się idealny - wytrzymały i o odpowiedniej delikatnej fakturze. Następnie obrysowywałam kontur rozcieńczoną farbą i rapidografem osadzonym na trzonku od pędzla (ku swemu przerażeniu odkryłam, że nasadki i stalówki od piórka gdzieś mi zginęły).
Następnie wycierałam ołówek i wypełniałam obrazek farbą akrylową. Niestety w kilku miejscach zagapiłam się i farba wyciekła mi poza kontury.
Później pozostało jedynie uszyć poszewki (materiał również z odzysku od Babci) i obszyć brzegi obrazków wstążką. Na wstążkę nie wiem co mnie podkusiło, bo przyszywało się ją koszmarnie i pomimo usilnych starań nie wyszło całkiem równo.
Co do samych obrazków też nie jestem zbyt zadowolona z efektu. Sójka wyszła zbyt płaska i jakaś taka nijaka.
Poduszka z gilem też mnie nie zachwyca, ale była pierwsza więc to taki prototyp :)
W każdym razie salon z nowymi poduszkami nabrał świeżego wyglądu w sam raz na Święta :)
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2017
(16)
- ► października (2)
-
►
2016
(19)
- ► października (2)
-
►
2015
(41)
- ► października (4)
-
►
2014
(49)
- ► października (1)
Szukaj na tym blogu
moje przepisy:
- Babka piaskowa
- Babka z dynią
- Bliny
- Ciasteczka cynamonowo-waniliowe
- Cukinia w cieście naleśnikowym
- Drożdżówki
- Dżem z cukinii z pomarańczową nutą
- Groszek ptysiowy
- Jabłecznik z budyniem
- Keczup z cukinii
- Kiszenie kapusty
- Nalewka jabłkowa
- Nalewka z czarnego bzu
- Niby ptysie
- Palmiery
- Pasta z wędzonej makreli
- Pierniczki norweskie
- Pierogi ze szpinakiem
- Pizza na cienkim spodzie
- Placki z cukinii
- Rogaliki na jogurcie
- Sos do makaronu w słoik
- Strucla z jabłkami
- Tarta z brzoskwiniami
- Tort jagodowo-śmietanowy
- Trufle owsiane
- Wiosenne ciasto z rabarbarem
- Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i brokułami
- Zupa krem z cukinii
- Zupa krem z dyni
- Zupa krem z jarmużu
- Zupa krem z pomidorów i papryki
Zazdroszczę talentu :) Poduszki są przepiękne :)
OdpowiedzUsuńNie podobają Ci się? Ej, są cudne! Jakaś Ty zdolna, zazdroszczę..
OdpowiedzUsuńa materiał z ZSRR ha wiadomo, nie do zdarcia :) ja mam kankę na mleko ich, moździerz, kupione 25 lat temu i jak nowe :D
Dla mnie ptaszki są cudne , ja nie potrafiłabym tak narysować a poduszki wyszły super. Pozdrawiam cieplutko.
OdpowiedzUsuńCudne poduszeczki.Pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńUważam, że są naprawdę fantastyczne! Za jakiś czas chyba też zrobię sobie jakieś ręcznie malowane poduszki. Natchnęłaś mnie!
OdpowiedzUsuń