Coraz mniej mnie tutaj ostatnio, aż głupio.
Być może dlatego, że nie dawno klawiatura odmówiła mi posługi, a może i z tej przyczyny, że ostatnio życie to nie bajka, a marudzić tutaj nie chcę.
Po prostu zawsze ciężko było mi mówić o swoich problemach, więc i pisać nie jest lekko.
Mimo wszystkich przeciwności nie poddajemy się jednak i staramy się nie tracić pogody ducha. Zawsze można bowiem znaleźć choć malutki powód do uśmiechu.
Czasem może nim być choćby taki ubłocony "pies pasterski" na wybiegu
a czasem co innego
Ten obrazek towarzyszy mi już dość długo. Dostałam go jeszcze w dawnym życiu od szefowej.
Wisi na honorowym miejscu w kuchni, żebyśmy nigdy nie zapomnieli, że w życiu nie można się poddawać. Nigdy. Amen ;)
Pozdrawiam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2017
(16)
- ► października (2)
-
►
2016
(19)
- ► października (2)
-
►
2015
(41)
- ► października (4)
-
▼
2014
(49)
- ► października (1)
-
►
2013
(86)
- ► października (7)
Szukaj na tym blogu
moje przepisy:
- Babka piaskowa
- Babka z dynią
- Bliny
- Ciasteczka cynamonowo-waniliowe
- Cukinia w cieście naleśnikowym
- Drożdżówki
- Dżem z cukinii z pomarańczową nutą
- Groszek ptysiowy
- Jabłecznik z budyniem
- Keczup z cukinii
- Kiszenie kapusty
- Nalewka jabłkowa
- Nalewka z czarnego bzu
- Niby ptysie
- Palmiery
- Pasta z wędzonej makreli
- Pierniczki norweskie
- Pierogi ze szpinakiem
- Pizza na cienkim spodzie
- Placki z cukinii
- Rogaliki na jogurcie
- Sos do makaronu w słoik
- Strucla z jabłkami
- Tarta z brzoskwiniami
- Tort jagodowo-śmietanowy
- Trufle owsiane
- Wiosenne ciasto z rabarbarem
- Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i brokułami
- Zupa krem z cukinii
- Zupa krem z dyni
- Zupa krem z jarmużu
- Zupa krem z pomidorów i papryki
Bociek bombowy- daje do myślenia i podnosi na duchu. Problemy zdarzają się każdemu- mniejsze lub większe i wtedy takie "małe uśmiechy" dużo dają :)
OdpowiedzUsuńpozdrawiam serdecznie ;)
http://niekoniecznie-perfekcyjnej-dolcevita.blogspot.com/
Maly usmiech zmienia swiat :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Cie serdecznie i glowa do gory :)
Po burzy wychodzi słońce. Trzymam mocno kciuki żeby się ułożyło! I tak trzeba dostrzegać pozytywny! To pomaga przetrwać trudne chwile! Pozdrawiam ciepło Monika
OdpowiedzUsuńZnam, znam...I rysunek i kopy losu w dupę :)
OdpowiedzUsuńTyle, że ja czasem piszę. Chyba niekiedy mi to pomaga ;)
Bo nie sztuką jest pisać tylko o tym co dobre...!
OdpowiedzUsuńKażdy przechodzi w życiu kiepskie okresy, każdy dostaje kopy w dupę, jak to Tupaja słusznie zauważyła. "Słodkie" blogi, gdzie wszystko jest piękne, cudne, bez problemów to bajka ;) a życie to nie bajka, prawda?
MY TO WIEMY :)
Buźka!
Być może moje nie pisanie o tym co złe wynika też z tego, że każdy - również sąsiad czy ktoś daleko znajomy z reala może sobie tutaj wejść i poczytać, a o pewnych zwłaszcza bardzo osobistych sprawach nie mówi się każdemu.
UsuńPewnie, że życie to nie bajka - nie głaszcze po jajkach ;)
Problemy każdy ma , jedni o nich piszą a inni nie. Z każdej sytuacji jest jakieś wyjście , które można znależć o ile się nie poddamy. Życzę abyś znalazła najlepsze wyjście z wszystkich możliwych . Buziaki ogromniaste zasyłam.
OdpowiedzUsuńDziękuje :-)
Usuń