Stary Rok pożegnany, Nowy przywitany.
Tak jak się należy szampanem, ale bez fajerwerków. Zwierząt nam szkoda straszyć.
U nas rok skończył się fatalnie.
Mąż kilka dni przed Sylwestrem dostał ataku kamicy. Pierwszy raz. Ostatnie dni roku spędziliśmy więc goniąc po lekarzach.
Przy okazji wizyty kontrolnej dowiedziałam się, że mam niedokrwistość. Żelazo-paskudztwo witaj.
Tato wracając w Sylwestra z pracy rozbił auto. Na szczęście jemu nic się nie stało. Sprawa skończy się jednak w sądzie, bo pomimo wezwania policji nie udało się ustalić, jednoznacznie kto jest winny.
I na koniec padła nam jedna z kóz. Weterynarz pomimo szybkiej reakcji z naszej strony nie dał rady jej pomóc. Niestety :(
Oby w rozpoczętym roku omijały nas takie zdarzenia szerokim łukiem.
Tego sobie życzę. A Wam spełnienia marzeń, dużo szczęścia i realizacji planów :)
Nowy Rok za to przywitał nas mrozem i śniegiem. W końcu mamy prawdziwą zimę :)
Dziękuję za miłe słowa pod poprzednim postem :)
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2017
(16)
- ► października (2)
-
▼
2016
(19)
- ► października (2)
-
►
2015
(41)
- ► października (4)
-
►
2014
(49)
- ► października (1)
-
►
2013
(86)
- ► października (7)
Szukaj na tym blogu
moje przepisy:
- Babka piaskowa
- Babka z dynią
- Bliny
- Ciasteczka cynamonowo-waniliowe
- Cukinia w cieście naleśnikowym
- Drożdżówki
- Dżem z cukinii z pomarańczową nutą
- Groszek ptysiowy
- Jabłecznik z budyniem
- Keczup z cukinii
- Kiszenie kapusty
- Nalewka jabłkowa
- Nalewka z czarnego bzu
- Niby ptysie
- Palmiery
- Pasta z wędzonej makreli
- Pierniczki norweskie
- Pierogi ze szpinakiem
- Pizza na cienkim spodzie
- Placki z cukinii
- Rogaliki na jogurcie
- Sos do makaronu w słoik
- Strucla z jabłkami
- Tarta z brzoskwiniami
- Tort jagodowo-śmietanowy
- Trufle owsiane
- Wiosenne ciasto z rabarbarem
- Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i brokułami
- Zupa krem z cukinii
- Zupa krem z dyni
- Zupa krem z jarmużu
- Zupa krem z pomidorów i papryki
No pacz - a myślałam, ze tylko u mnie plaga;)) A kysz, a kysz - przeganiamy morowe powietrze;)
OdpowiedzUsuńPocieszam sie, ze te wszystkie zdarzenia mialy miejsce jeszcze w starym roku, a to zamkniety rozdzial ;-) to co zle niech idzie precz :-)
UsuńKochana, dla Ciebie i całej rodziny wszystkiego najlepszego w Nowym Roku :***
OdpowiedzUsuńCo złe niech idzie w niepamięć, głowa do góry i do przodu :***
A na anemię polecam buraki zakwaszone plus sok z pokrzywy. Żelazo w tabletkach precz !!
buziaki :*
Dziekujemy :-) sok z kiszonych burakow popijam moze pomoze :-)
UsuńOby Nowy Rok był lepszy niż stary ,czego Wam z całego serca życzę !!!
OdpowiedzUsuńU nas za to zaczęło się od przygody, na szczęście dobrze się skończyło. Życzę Ci samych dobrych chwil i wiadomości!
OdpowiedzUsuńAby ten Nowy Rok przynosił same DOBRE wieści!!!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Moja kolezanka miała ciągle anemię i okazało się,że ma słabą przyswajalnośc żelaza
Podaję Ci fragment z internetu
cytat"Jak zwiększyć wchłanianie żelaza
Czasem mogą pomóc niewielkie zmiany w naszych przyzwyczajeniach i sposobie zażywania preparatów żelaza. Wchłanianie zwiększymy jeśli będziemy przyjmować je na czczo lub między posiłami. Warto preparat popijac sokiem cytrusowym, bo witamina C wspomaga wchłanianie żelaza. Korzystne są także witaminy B6, B12 i kwas foliowy. Podczas kuracji żelazem warto ograniczyć spożycie mleka i przetworów mlecznych, a także produktów mącznych i kasz. Więcej natomiast jeść warzyw ( zwłaszcza zielonych liściastych oraz buraków) i owoców (fruktoza także wspomaga wchłanianie żelaza) oraz czerwonego mięsa."
Może sie przyda:)
Pozdrawiam