Listopad nareszcie za nami :)
Pierwsza niedziela Adwentu też.
Teraz byle do Świąt i Sylwestra, a potem będzie już z górki i byle do wiosny :)
Pomalutku w naszym domu pojawiają się świąteczne akcenty. Tym razem pod hasłem "bajki z mchu i paproci" ;)
Na adwentowym stroiku zapłonęła w niedzielę pierwsza świeca
Anioł stojący w tle został przyjechał do nas prosto z Bieszczad. Bardzo go lubię
Stuningowałam moje wianki z ptaszkami, które swoją drogą już prosiły się o wyrzucenie. Wykorzystałam podkłady z gałązek i teraz mam takie świąteczne wianuszki:
Z naszej spiżarki wyfrunęły ptaszki - świeczki, które kiedyś dostałam od siostry i jakoś szkoda mi je spalić
Wieczorami dziergam na szydełku. Sobie już czapkę zrobiłam, teraz na tapetę poszła czapka, która ma być prezentem dla mojej siostry pod choinkę. Czeka mnie też uszycie lalki ala tilda na zamówienie dla pewnej młodej damy :)
Małż mój czuje się gorzej, ale mamy nadzieję, że to przejściowe. W końcu musi być dobrze i tyle. Inaczej nawet nie ważymy się myśleć.
A za oknem mróz. Miła odmiana po ostatniej błotnistej chlapie :)
Pozdrawiam!
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2017
(16)
- ► października (2)
-
►
2016
(19)
- ► października (2)
-
►
2015
(41)
- ► października (4)
-
►
2013
(86)
- ► października (7)
Szukaj na tym blogu
moje przepisy:
- Babka piaskowa
- Babka z dynią
- Bliny
- Ciasteczka cynamonowo-waniliowe
- Cukinia w cieście naleśnikowym
- Drożdżówki
- Dżem z cukinii z pomarańczową nutą
- Groszek ptysiowy
- Jabłecznik z budyniem
- Keczup z cukinii
- Kiszenie kapusty
- Nalewka jabłkowa
- Nalewka z czarnego bzu
- Niby ptysie
- Palmiery
- Pasta z wędzonej makreli
- Pierniczki norweskie
- Pierogi ze szpinakiem
- Pizza na cienkim spodzie
- Placki z cukinii
- Rogaliki na jogurcie
- Sos do makaronu w słoik
- Strucla z jabłkami
- Tarta z brzoskwiniami
- Tort jagodowo-śmietanowy
- Trufle owsiane
- Wiosenne ciasto z rabarbarem
- Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i brokułami
- Zupa krem z cukinii
- Zupa krem z dyni
- Zupa krem z jarmużu
- Zupa krem z pomidorów i papryki
Ależ świątecznie! Anioł cudny! A mróz faktycznie lepszy o błota. Oby jeszcze śnieg spadł i może da się przeżyć zimę ;) Zdrowia!! Będzie dobrze! Ciepło pozdrawiam M.
OdpowiedzUsuńFajne dekoracje :) Trzymam kciuki, żeby było lepiej.
OdpowiedzUsuńJak fajnie patrezc jak inni szykują sie do świąt..ja na razie daleko od domu...ale podziwiam , patrze sobie.Zdrówka dla męża!!! I pozdrawiam
OdpowiedzUsuń