Specjalnie dla Ciebie Kama zamieszczam ten przepis, mam nadzieję, że tak przygotowana fasolka Wam posmakuje :). Nawiasem mówiąc moja tegoroczna fasolka jest fioletowa, bardzo wygodne przy zbiorze, trudno pominąć strąki :) Po ugotowaniu staje się natomiast tradycyjnie zielona.
Ale do rzeczy. Fasolkę zrywam, obcinam końce, kroję na mniejsze kawałki i gotuję na pół twardo w osolonej wodzie. Zajmuje to około 10 minut, ale najlepiej sprawdzać widelcem żeby nie rozgotować. Odcedzam, studzę i ładuję dość ciasno w wyparzone słoiki. Przygotowuję zalewę. W ciepłej, przegotowanej wodzie rozpuszczam sól i kwasek cytrynowy w proporcji płaska łyżeczka soli i ćwierć łyżeczki kwasku na 1 litr wody. Fasolkę zalewam powstałą wodą i pasteryzuję około 30 min.
Zimą jest rewelacyjna odsmażona z bułką tartą do obiadu.
Pochwalę się jeszcze, że dzisiaj pierwszy raz zamarynowałam papryczki chilli, które tego roku ładnie obrodziły. Ciekawa jestem jak wyjdą, ale na ich spróbowanie będzie trzeba trochę poczekać.
Przepis pochodzi stąd i jest bardzo prosty.
Papryczki dokładnie myjemy i układamy w wyparzonych słoikach. Przygotowujemy zalewę z 3 szklanek wody, 1 szklanki octu, 3 łyżeczek cukru brązowego, 1,5 łyżeczki soli, kilku ziarenek pieprzu i ziela angielskiego oraz liści laurowych. Gotujemy przez około 15 minut następnie zalewamy papryczki w słoikach i pasteryzujemy przez 20 minut.
Pozdrawiam
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2017
(16)
- ► października (2)
-
►
2016
(19)
- ► października (2)
-
►
2015
(41)
- ► października (4)
-
►
2014
(49)
- ► października (1)
Szukaj na tym blogu
moje przepisy:
- Babka piaskowa
- Babka z dynią
- Bliny
- Ciasteczka cynamonowo-waniliowe
- Cukinia w cieście naleśnikowym
- Drożdżówki
- Dżem z cukinii z pomarańczową nutą
- Groszek ptysiowy
- Jabłecznik z budyniem
- Keczup z cukinii
- Kiszenie kapusty
- Nalewka jabłkowa
- Nalewka z czarnego bzu
- Niby ptysie
- Palmiery
- Pasta z wędzonej makreli
- Pierniczki norweskie
- Pierogi ze szpinakiem
- Pizza na cienkim spodzie
- Placki z cukinii
- Rogaliki na jogurcie
- Sos do makaronu w słoik
- Strucla z jabłkami
- Tarta z brzoskwiniami
- Tort jagodowo-śmietanowy
- Trufle owsiane
- Wiosenne ciasto z rabarbarem
- Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i brokułami
- Zupa krem z cukinii
- Zupa krem z dyni
- Zupa krem z jarmużu
- Zupa krem z pomidorów i papryki
Dzięki za ten post :) Przypomniałaś mi, że już od jakiegoś czasu czaję się, żeby zrobić taką fasolkę. Skorzystam z Twojego przepisu i w zimę będzie kolejne pyszne wspomnienie lata:)
OdpowiedzUsuńPozdrowienia :)
Takiej fioletowj fasolki jeszcze nie miałam okazji widzieć!
OdpowiedzUsuńRzeczywiście, zmieniła kolor w słoiczkach....
U mnie wszyscy uwielbiamy tą normalną (szczególnie w sosie pomidorowym).
Przepis godny wypróbowania.
Pozdrowionka... :)
Zapraszam również do mnie...
:)
Witaj.Skorzystam z Twojego przepisu na fasolkę.Fioletową fasolkę już jadłam jest mięsista i bardzo dobra.Pozdrawiam i dobrej niedzieli życzę.
OdpowiedzUsuń