Nareszcie są!
W ilości dużo.
Suszę
Marynuję
Jemy sosy i zupy. A dziś na obiad były kanie! :)
Taką jesień to ja lubię :)
Pozdrówki
wtorek, 22 września 2015
poniedziałek, 14 września 2015
U progu jesieni
Jesteśmy już po wykopkach, i dożynki, i targi rolne w Barzkowicach też się odbyły. Jesień zbliża się wielkimi krokami. Tylko grzybów brak.
Susza.
Mnie najpierw dopadła straszna alergia, teraz rwa kulszowa. Ciekawe co będzie dalej? Co tam najważniejsze, że Bąbel zdrowy :) Btw będzie dziedzic :)
A nie daleko naszego pola odkryłam wrzosy
Orzechów laskowych po miedzach pełno. Kiedy tylko mogę to kuśtykam sobie na krótki spacer i zbieram owo dobro :)
Drogę prowadzącą do naszej wsi remontują. Zaczęli przed żniwami i o dziwo widać już koniec :) Nareszcie
Czasami jadąc popołudniu po remontowanym odcinku można spotkać takiego jegomościa
To jeszcze wykopkowa fota
Mąż na targach zakupił mi myjkę ciśnieniową do okien znanej i lubianej firmy. Dziś nastąpiła próba generalna. Jak dla mnie rewelacyjne urządzenie.Okna myje się szybko, sprawnie i przyjemnie, bez większego wysiłku i smug. Normalnie cudo :)
W wolnych chwilach dziergam i szyję, bo czymś ręce trzeba zająć. Czasami zajeżdżam do stajni pogadać z dziewczynami, pomiziać kobyły. Tyle mi pozostało póki co.
I tak jakoś kulam się ku jesieni...
Pozdrówki
Susza.
Mnie najpierw dopadła straszna alergia, teraz rwa kulszowa. Ciekawe co będzie dalej? Co tam najważniejsze, że Bąbel zdrowy :) Btw będzie dziedzic :)
A nie daleko naszego pola odkryłam wrzosy
Nie wiele ich, ale i tak się cieszę, bo uwielbiam
Orzechów laskowych po miedzach pełno. Kiedy tylko mogę to kuśtykam sobie na krótki spacer i zbieram owo dobro :)
Drogę prowadzącą do naszej wsi remontują. Zaczęli przed żniwami i o dziwo widać już koniec :) Nareszcie
Czasami jadąc popołudniu po remontowanym odcinku można spotkać takiego jegomościa
To jeszcze wykopkowa fota
Mąż na targach zakupił mi myjkę ciśnieniową do okien znanej i lubianej firmy. Dziś nastąpiła próba generalna. Jak dla mnie rewelacyjne urządzenie.Okna myje się szybko, sprawnie i przyjemnie, bez większego wysiłku i smug. Normalnie cudo :)
W wolnych chwilach dziergam i szyję, bo czymś ręce trzeba zająć. Czasami zajeżdżam do stajni pogadać z dziewczynami, pomiziać kobyły. Tyle mi pozostało póki co.
I tak jakoś kulam się ku jesieni...
Pozdrówki
Subskrybuj:
Posty (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2017
(16)
- ► października (2)
-
►
2016
(19)
- ► października (2)
-
▼
2015
(41)
- ► października (4)
-
►
2014
(49)
- ► października (1)
-
►
2013
(86)
- ► października (7)
Szukaj na tym blogu
moje przepisy:
- Babka piaskowa
- Babka z dynią
- Bliny
- Ciasteczka cynamonowo-waniliowe
- Cukinia w cieście naleśnikowym
- Drożdżówki
- Dżem z cukinii z pomarańczową nutą
- Groszek ptysiowy
- Jabłecznik z budyniem
- Keczup z cukinii
- Kiszenie kapusty
- Nalewka jabłkowa
- Nalewka z czarnego bzu
- Niby ptysie
- Palmiery
- Pasta z wędzonej makreli
- Pierniczki norweskie
- Pierogi ze szpinakiem
- Pizza na cienkim spodzie
- Placki z cukinii
- Rogaliki na jogurcie
- Sos do makaronu w słoik
- Strucla z jabłkami
- Tarta z brzoskwiniami
- Tort jagodowo-śmietanowy
- Trufle owsiane
- Wiosenne ciasto z rabarbarem
- Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i brokułami
- Zupa krem z cukinii
- Zupa krem z dyni
- Zupa krem z jarmużu
- Zupa krem z pomidorów i papryki