wtorek, 8 marca 2016

Jaś, wiosna i pierwsze wykoty

Jaś w końcu się zdecydował. Jutro skończy dwa tygodnie :)
Tak sobie ze szpitala wracał :) Rośnie nam chłopak jak na drożdżach, aż położna nadziwić się nie może :)
Kozy też się zdecydowały.
Na chwilę obecną cztery są po wykotach.
Mamy dziewięć białych jak śnieg koźląt. Dwa razy urodziły się trojaczki, raz bliźnięta i tylko Alma miała jedynaka koziołka :)
Albercik pięknie się spisał :)
 
 
 
 
 
A za oknem wiosna.
Kiedy tylko mam możliwość wychodzę na spacery z piesami. W końcu nie mogą być całkiem poszkodowane przez pojawienie się nowego domownika :)
Spacerowa migawka
 
 
A w ogrodzie i sadzie kwitną pierwsze kwiaty :)
 
I tym wiosennym akcentem żegnam się i pozdrawiam :)

6 komentarzy:

  1. Z całego serca gratuluję :-) Dużo zdrowia dla całej Twojej rodzinki, a szczególnie dla synusia :-)
    Pozdrawiam serdecznie.

    OdpowiedzUsuń
  2. Odpowiedzi
    1. Ciezko powiedziec, bo pewne komplikacje sie pojawily :-(

      Usuń
  3. Życzymy zdrowia Jasiowi i tego aby mógł dorastać w lepszych czasach niż te które są obecnie :)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga

Szukaj na tym blogu