na początek rzeczone marchewki:
i miłość prosto z ogrodu w ich wykonaniu
Pietruszka
Pierwszy raz udało mi się taką okazałą wyhodować :)
Kapuściana grządka
Dwa tygodnie temu pokusiłam się o ponowne posianie kopru, oto efekt
Buraczki
i pory
Na buraczano-fasolowej grządce urosły pomidorki koktajlowe samosiejki
A ta ciekawa roślina to rodzynek brazylijski, pierwszy raz w moim ogródku. Owoce są smaczne, ale ciężko ich smak do czegokolwiek przyrównać. Jak dojrzeje większa ilość planuję zrobić z nich dżem.
Ziołowy kącik
Dynie hokkaido posiane z nasion, które otrzymałam w ramach wymiany nasionkowej, już nie mogę doczekać się dyniowej zupki :)
To chyba dynia burgess buttercup? Sama nie wiem co posiałam ;), nasionka też pochodziły z wymianyI atlantic giant również wymiankowa :)
Na straży warzyw posadziłam aksamitki:
Znalazło się też miejsce na groszek pachnący
Idziemy do foliaka, przed nim przepiękne irlandzkie dzwonya dookoła astry i lwie paszcze
W foliaku warzywne szaleństwo
Dalie w tym roku otrzymały grządki w warzywniku, ale jakoś słabo kwitną, może je za późno posadziłam?
Pomiędzy nimi, na jednej z grządek wyrosła dynia ozdobna
Mieczyki
Oczywiście jest ich dużo więcej, ale jakby każdy miał się tu znaleźć dnia by nie starczyło ;)
Róża przed domem nie przerwanie kwitnie
Aksamitki posadzone od północnej strony domu
Koleus na wczasach
I ketmia, która pierwszy raz od posadzenia zakwitła
Moje ulubione słodkie jabłka nie długo dojrzeją
I jeszcze siewki bylin, które wyrosły z nasionek z wymiany
Języczka pomarańczowa
Malwy
oraz ostróżka i jeżówka biała "Alba" (w tle;))
Gratuluję tym co dotrwali do końca tego wpisu i pozdrawiam!
Kasik ale u Ciebie urodzaj , wszystko takie dorodne , no ale jak się dba to się ma :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie.
Ilona
Piekne kwiaty. Warzywka wygladaja smakowiecie :) Zazdroszcze Ci miejsca na taki wielki warzywniak i ogrrod :)
OdpowiedzUsuńPiękne wszystko, jakie dorodne! Moja marchewka w tym roku, wstyd, nie urosła.. poczytam i ja rady z Ogrodowej to może w przyszłym roku będę miała jak Twoja? :)
OdpowiedzUsuńPaprykę sama wysiewałaś, czy kupiłaś gotowe sadzonki? Mam chęć posadzić w przyszłym roku.
Cieszą oko takie plony prawda? Ale chyba serce najbardziej :)
Pozdrawiam!
Pewnie, że będziesz miała :) A paprykę zawsze sama wysiewam podobnie jak pomidory. Żeby ładnie urosła jak wzejdzie trzeba ją często nawozić (ja robię to 2 razy w tygodniu). Plony cieszą - będzie co jeść zimą ;)
UsuńOdpozdrawiam :)
Ojej!!!
OdpowiedzUsuń...ale urodzaj wszystkiego!
Piękne plony, piękne, wiem, jaka jesteś dumna:)
OdpowiedzUsuńKasik, a w foliaku pomidory pryskałaś chemią?
Jestem ciekawa, bo moje zapowiadały się cudnie, ale nie do końca dotrzymały deklaracji. Podobnie z ogórkami pod osłoną, a później w gruncie.
Generalnie ogród mam podobnie obfity w plony, ale to duża zasługa urodzajnej ziemi.
Papryka i u mnie gigantyczna, choć owoców na krzaku mniej, jak w ub. roku.
Dzwonek irlandzki cudny, rodzynek brazylijski to chyba krewniak naszej miechunki?
Serdeczności ślę i słoneczko z mazurskiej krainy
Wstyd się przyznać, ale pomidorami zajmuje się mąż, tzn. ja robię sadzonki wiosną i opiekuje się nimi do momentu posadzenia w folii, potem mąż przejmuje pałeczkę, a ja się nie wtrącam, do momentu zbiorów :)
UsuńZ tym rodzynkiem też tak przypuszczam, że to krewniacy, nawet podobnie rosną :) Pozdrówki