poniedziałek, 3 marca 2014

Wiosna ach to ty?

Jak to mawia pewien nasz dobry znajomy - odrzućmy na bok emocje - tako i ja teraz uczynię. W końcu ciepło się robi, słońce świeci (no dzisiaj może nie koniecznie, ale wczoraj świeciło :)), pierwsze kwiaty kwitną, na wierzbach pojawiają się bazie, na bzinach pokazują się po woli małe listki. Czego chcieć więcej?






  
Nad łąkami od rana słychać klangor żurawi, na niebie nieustannie widać klucze przeróżnych ptaków. Coraz rzadziej do karmnika zaglądają sikory (choć cały czas wykładamy im małe porcje pokarmu). Kury coraz lepiej się niosą. Wygląda na to, że wiosna! Oby tylko nie okazało się, że tym razem jest to falstart ze strony przyrody. Póki co cieszymy się jednak cieplejszymi dniami :) Po trochu porządkuję ogród, w folii wysiałam pierwsze warzywa. Ryzyk fizyk - może się udadzą? Na parapecie pojawiły się pierwsze rozsady roślin, które potrzebują dużo czasu, by urosnąć czyli papryka, werbena i gazania. Zdjęcia zrobię i pokażę jak zaczną kiełkować, na razie czekam na ten moment z niecierpliwością.
Kawa u nas ostatnio też wiosenna :)

Już nie mogę się doczekać, kiedy będzie można taką sobie w ogrodzie lub na tarasie wypić.
Tym kawowym akcentem żegnam się życząc miłego dnia :)

6 komentarzy:

  1. Jaka wiosna! Zamówiłam już nasiona i też będę rozbić rozsady, ale u nas tak wiosennie aż nie jest (nie ma tylu kwiatów i drzewa tak jeszcze wiosennie nie mrugają) ptaków jednak już też pełno. Kawa wygląda imponująco, aż żałuję, że nie lubię, bo nie mogę sobie wyobrazić że jest pyszna, chociaż smakowicie wygląda.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie wiem czy lubisz kawę zbożową, w każdym razie ją można w podobny sposób przygotować :)

      Usuń
  2. Kawka zrobiła na mnie wrażenie , z chęcią napiłabym się z Tobą. Piękne wiosenne zdjęcia . Pozdrawiam cieplutko.

    OdpowiedzUsuń
  3. piękna wiosna:) ja już sadzę kwiaty do skrzynek.( na razie podrosną na poddaszu)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie mam takiej możliwości żeby kwiaty w skrzynkach podpędzić. Może jak skończymy remont poddasza to uda mi się takie wygospodarować

      Usuń

Archiwum bloga

Szukaj na tym blogu