poniedziałek, 29 października 2012

Mroźny poranek

Dzisiejszej nocy fest u nas przymroziło, -7 to już coś. Martwiłam się czy warzywa znajdujące się jeszcze w gospodarczym nie zmarzły, ale na szczęście nie. Szkoda by było, zwłaszcza dyni. Na szczęście mróz tam nie wlazł i przetrwały noc. Dziś wielka przeprowadzka warzyw i kwiatów do piwnicy. A potem już może sobie mrozić ile wlezie :).
Pokażę jak wyglądały rośliny w ogrodzie około 8 rano:



 

 
Marcinki rosnące koło samego domu dały radę. Podobnie pozytywnie zaskoczyły mnie lwie paszcze, które mimo tego, że rano całe pokryte były szronem, teraz, wyglądają całkowicie normalnie. Widocznie w przeciwieństwie od dalii czy aksamitek przymrozków się nie boją :)
Poranne widoki z okien:

Pozdrowienia :)

3 komentarze:

  1. Kasik, u nas nie było aż takiego szronu, ale lwie paszcze niestety już przemarzły tej nocy :(
    Życzę wiele siły i dobrych pomysłów na "przeprowadzkę" roślin do piwnicy :) Jak ja żałuję, że nie mamy takiego pomieszczenia ;)
    Powodzenia !
    Agnieszka z zielonej pasji

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To ciekawostka, ja tego roku pierwszy raz mam lwie paszcze w ogrodzie i myślałam, że nie przemarzły, bo po prostu są bardziej odporne. A na moim "biegunie zimna" to ważne ;). Ciekawa jestem jak po dzisiejszej nocy, ale na razie czekam aż przestanie padać śnieg

      Usuń

Archiwum bloga

Szukaj na tym blogu