czwartek, 8 listopada 2012

Dyplomowo

Wczoraj nastała wiekopomna chwila. Po czterech miesiącach od obrony pracy magisterskiej odebrałam dyplom. Ocena mnie samą pozytywnie zaskoczyła, bo czego jak czego, ale bardzo dobrej się nie spodziewałam :) i nareszcie mogę powiedzieć, że sprawy uczelni zostały definitywnie zakończone.
Pozdrówki :)

6 komentarzy:

  1. Wierzę, że to wielka ulga ;), tym bardziej, że ocena Cię zaskoczyła ;)Pewnie miałaś obawy, jak to w takich sytuacjach bywa, co ? Pozdrawiam z gór, hej! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obaw nie miałam - zaliczone to zaliczone, ale zaskoczenie miłe ;) również pozdrawiam :)

      Usuń
  2. To gratuluję! Pani magister :)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga

Szukaj na tym blogu