poniedziałek, 30 grudnia 2013

Już po Świętach, a jeszcze przed Nowym Rokiem

Zleciały te Święta za szybko. Było miło, magicznie. Był czas na rozmowy i na wspólne milczenie. Fajnie było. Prezenty choć nie najważniejsze, to również wszystkie trafione. Choć i wynikła jedna dość zabawna sytuacja ponieważ Mikołajowie się nie dogadali i moi Rodzice dostali dwie prawie identyczne lampy :) A nam Mikołaj przyniósł ekspres ciśnieniowy Dolce Gusto. Świetna sprawa, choć wkłady dość drogie, ale cóż coś za coś. Popijamy sobie teraz codziennie inną kawkę :)
Choć moją faworytką i tak pozostaje cappuccino, ale nie gotowiec z kapsułek, a przyrządzone następująco:
przy pomocy spieniacza pienię mleko, nakładam do szklanek, na to nalewam kawę z ekspresu - espresso ewentualnie lungo. Wierzch posypuję cynamonem z odrobiną kakao (lub bez :)).
Normalnie mogłabym taką kawkę cały czas popijać :)
Nie pokazywałam jeszcze tegorocznej choinki. Przyjechała prosto z lasu. Pachnie cudnie.
W tym roku ubrana pod kolor salonowych ptaszkowych poduszek :)
Pierniczki w tym roku upiekłam z przepisu Kamy. Wyszły tak:
Są przepyszne i mięciutkie
Pochwale się jeszcze kubeczkami w ocieplaczach, co je własnoręcznie na prezent wydziergałam (teraz już mogę ;))
A to nowy członek rodziny - Boston - kot mojej siostry. Przygarnięty ze schroniska, bardzo wyjątkowy. W Wigilię, co prawda nie przemówił ludzkim głosem, za to pokazał kilka innych sztuczek. Podawał łapę, przybijał piątkę, siadał i kładł się na polecenie. Normalnie szok, ma ta moja Siostra podejście do zwierząt :)
Jakby zwierzyńca było mało nasze pieski z sesji przedświątecznej
 
 
 
A już jutro Sylwester - aż ciężko uwierzyć. W tym roku nigdzie nie wyjeżdżamy, robimy z sąsiadami imprezę na naszej wiejskiej sali. Czeka nas jeszcze trochę szykowania, ale zabawa wydaje się będzie przednia. A Wy jak spędzicie jutrzejszy wieczór?
Pozdrawiam i witam nową obserwatorkę Gosię. Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej.

6 komentarzy:

  1. Fajna sprawa taki ekspress, ale u nas nie może być nic takiego - Księcia szlag by zaraz trafił, a tak - kawka tylko w mieście i jeszcze mam chłopa;)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Obawiam się, że mojego też trafi jak przyjdzie rachunek za prąd.

      Usuń
  2. Miałam ten ekspres, sprzedałam, bo tak jak piszesz wolę naturalną kawkę. Mam zwykłego Zelmera i jestem zadowolona, chociaż przyznam Ci się, najpyszniejsza kawusia dla mnie to ta z kawiarki.. z ciepłym mleczkiem... mmmm :)
    Święta i u nas spokojnie, ciepłe i cudne :)
    Psiaki masz boskie w tych czapach :)
    Wszystkiego dobrego w tym nadchodzącym Nowym Roku!!!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Wzajemnie wszystkiego dobrego! Kawę z kawiarki też lubię, ale nie koniecznie robić ;)

      Usuń
  3. Cudowna sesja zdjęciowa piesków. My również idziemy na Sylwestra na salę w naszej wiosce. Sylwestra przygotowuje Koło Gospodyń Wiejskich. Szczęśliwego Nowego Roku i udanej zabawy. Buziaki jeszcze w starym roku.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. U nas nie ma Koła Gospodyń, za to zawsze uda się jakąś imprezkę zmontować :) Dzięki i wzajemnie wszystkiego dobrego!

      Usuń

Archiwum bloga

Szukaj na tym blogu