sobota, 15 grudnia 2012

Ptasia stołówka

Nasza ptasia stołówka otwarta na całego. 
Udało mi się nawet sfotografować "naszego" dzięcioła. Do tej pory skubany zawsze uciekał jak tylko wyjęłam aparat



Sikory

 
I trznadle
Bardziej udomowione ptactwo

 Z braciami mniejszymi co sprytnie podjadają im karmę z koryt
Nasze koty zdecydowanie zimą nie są zachwycone, nawet ptaszki ich nie interesują

Chociaż zima była na całego do wczoraj. Dzisiaj pada paskudna mżawka i kradnie nam śnieg. Aż boję się jakie będą warunki na drodze jak na wieczór chwyci lekki mróz. Pozytyw tej sytuacji jest taki, że udało mi się umyć okna w sypialni, teraz z przygotowań świątecznych zostały już same przyjemności :)
Pozdrówki

1 komentarz:

  1. Kasiu, u nas też mżawka! Ślizgawica się szykuje :(
    Ale miałaś farta z tym dzięciołem. Nas też odwiedza taki, ale z moim sprzętem foto, trudno mu zrobić ostre zdjęcie, nie pozwala podejść. Może jak bardziej zgłodnieje i na słoninkę przyjdzie ;P

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga

Szukaj na tym blogu