poniedziałek, 22 kwietnia 2013

Wszystko rośnie jak na drożdżach!

Nasze śliczne kurczaczki zamieniły się w dinozałery, czyli zaczynają obrastać w piórka i zrobiły się dość pokraczne. Pomału po grzebyczkach widać ile będzie kurek, a ile kogutków.

Liczyć jeszcze nie liczyłam bo nie bardzo mam kiedy. Zresztą dalej jestem jednooka. Na bolącym oku zaczęła mi puchnąć powieka, czyli tak jak przypuszczałam będzie jęczmień jak ta lala. Wolałabym ten jęczmień w polu, ale trudno, mam na to maść to smaruję i liczę, że szybko przejdzie. Dobrze, że nie wysadziliśmy jeszcze pomidorów do folii, bo przed wczoraj w nocy był spory przymrozek, co najmniej -3. Na szczęście oglądaliśmy pogodę i pomidory na noc wylądowały w gospodarczym, mają się dobrze :)
Moje sadzonki kwiatów przesadzone i wyniesione do folii rosną jak się patrzy
gazanie

osteospermum

hibiskus czyli ketmia południowa

czubatka ubiorkolistna
Hibiskusy niestety zbyt długo przetrzymałam na parapecie w domu i bardzo się wyciągnęły. Mam nadzieję, że w foliaku się ładnie wzmocnią i zahartują. Pierwszy raz mam doczynienia z tą roślinką więc bardzo jestem ciekawa co z tego wyjdzie. Inne jednoroczne kwiaty też ładnie powschodziły i rosną.
Warzywka w folii mam już całkiem spore jak na tegoroczny późny siew
rzodkiewka

siewki kapusty


sałata

cebula rodzinna
Posadziłam w folii też kilka cebulek cebuli rodzinnej, bo jak będzie rzodkiewka to i szczypior się przyda :)
Wierzba mandżurska z bukietu na dzień kobiet ładnie się ukorzeniła i na razie wzmacnia się w folii, bo nie mam jeszcze pomysłu gdzie ją posadzić
 
A na koniec na kolorowo

I pieskowo
Figa po zdjęciu szwów ładnie się zagoiła i teraz tylko placyk z odrastającą sierścią przypomina o niedawnym wypadku.
Pozdrówki

7 komentarzy:

  1. Wszystko pieknie Ci rosnie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ha,ha! Kurczaki rzeczywiście weszły w wiek młodzieńczy, kiedy proporcje i ogólny wygląd jest dość dziwaczny ;))) Moja córa na dinozaury mówiła kiedyś "miniłały" ;)
    Kasik, to osteospermum jest z wymianki ode mnie? Pytam z ciekawości, bo ja niedawno wysiałam i czekam jeszcze na wschody.
    Dobrze Ci wszystko rośnie, sadzonki - jak ta lala! :)
    A co się Fidze stało? Czegoś nie pamiętam?
    Pa! Pozdrawiam i miłego tygodnia życzę! :)))

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak osteospermum jest z nasionek od Ciebie, które wysiałam jeszcze w marcu w domu. Drugą partię wysiałam w folii i jak na razie też czekam na efekt.
      Figa goniła jeszcze przed Wielkanocą za obcym kotem w stodole i nadziała się na drewniany klocek. Całe szczęście, że trafiła w miejsce, gdzie była kość, bo na niej się dopiero rzeczony klocek zatrzymał. Efekt? Rozcięte mięśnie i założone dwie warstwy szwów. Na szczęście nasz wet ją wzorowo poskładał i już jest ok :)
      Wzajemnie miłego tygodnia!

      Usuń
    2. Ło joj! Boli na samą myśl. Ale musiała mieć determinację, aż strach pomyśleć!
      Nasza Bursztynka też tak za obcymi goni, ale domowych pilnuje jak pies pasterski. I przy tej okazji niestety musimy stwierdzić, że kot sprytniejszy (żeby nie powiedzieć - inteligentniejszy ;P) od psa, bo stale jej się wymykają spod kontroli ;)))
      Acha, co do Twojego oka - pewnie słyszałaś- dobrze na jęczmień potrzeć powiekę złotem, np. obrączką. U nas skutkuje ;)
      Pa!

      Usuń
  3. Piękny inwentarz!
    Marzy mi się taki :) wszystko wskazuje na to, że i u nas wkrótce pojawi się zwierzyniec!
    Pozdrowienia :)

    OdpowiedzUsuń

Archiwum bloga

Szukaj na tym blogu