piątek, 15 marca 2013

W poszukiwaniu kolorów i bliskie spotkania ze zwierzętami

U nas w dalszym ciągu zima. Wybraliśmy się na spacer w poszukiwaniu kolorów. Mimo śniegu coś już się tam w przyrodzie dzieje, w dalszym ciągu jednak w krajobrazie dominuje sjena, ochra, brązy, szarości oraz oczywiście biel...
Czyż nie zaskakujący kolorek?
Czerwone kwiaty olchy bez wątpienia urozmaicają krajobraz
Leszczyna wnosi odrobinę żółci do zimowego otoczenia
Czerwone przyrosty na brzózkach zachwycają kolorem
Znalazłam też odrobinę nieśmiałej zieleni wyłaniającej się spod śniegu
Barwinek
Bluszcz
Mech jak zawsze zielony
Spacer nie mógł odbyć się bez napotkania dzikich zwierzaków. Wataha dzików czym prędzej umknęła na nasz widok

Sarny też nie były towarzyskie
Reakcja Foxi na widok saren, mnie rozbroił ten jęzor :)
I widok tropów, który osobiście bardzo mnie cieszy, bo od kilku lat nie było w naszej okolicy zajęcy. W zeszłym roku zaczęły pojawiać się pojedyncze sztuki. W tym sądząc po ilości śladów powinno być ich więcej.
Widzieliśmy też mnóstwo wszelkiego rodzaju ptactwa. Sikorki, kowaliki, sójki... Oj coraz więcej z nich zdaje się nic nie robić sobie ze śniegu i wyśpiewuje swoje wesołe trele.
A więcej kolorów czekało w domu
Moje fiołki jak zwykle nie zawiodły :)

Witam nową obserwatorkę Jaworę i pozdrawiam

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Archiwum bloga

Szukaj na tym blogu