Kurka rozsiadła się na jajkach już na dobre w naszym salonie.
Ciekawe co tam wysiedzi? :)
A taką o to niespodziankę dostałam od przyjaciółki:
Same nowości - przynajmniej dla mnie :)
W skład zestawu prezentowego weszły: mizuna, okra, tykwa pospolita, rzodkiew zimowa Murzynka, melon Emir mieszaniec, jarmuż, rodzynek brazylijski, bób karmazyn, ogórek sałatkowy Tessa mieszaniec. I znów wraca dylemat, gdzie ja to posieję? Chyba będzie mi musiał R. kawałek trawnika zaorać :). Ponadto dostałam pigwowca i dereń jadalny. Mam nadzieję, ze krzaczki dotrwają do czasu aż będzie je można posadzić, na razie stoją w chłodzie. Wyglądam zatem wiosny z jeszcze większym zniecierpliwieniem.
Zwierzaki na przednówku też coraz bardziej wygłodniałe muszą być bo zapuszczają się coraz bliżej zabudowań.
W sobotę późnym wieczorem, kiedy wracaliśmy do domu na środku drogi w "centrum" wioski natknęliśmy się na cztery młode dziczki, które ani myślały zejść nam z drogi. Po prostu wypięły się na nas :)
Dopiero trąbienie i grożenie im przejechaniem odniosło skutek i udało nam się dojechać do domu.
Ale taka "wiosna" też ma swoje uroki
Pozdrawiam i przystępuję do dalszego mycia okien, bo same się mimo usilnych próśb umyć nie chciały :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Archiwum bloga
-
►
2017
(16)
- ► października (2)
-
►
2016
(19)
- ► października (2)
-
►
2015
(41)
- ► października (4)
-
►
2014
(49)
- ► października (1)
-
▼
2013
(86)
- ► października (7)
-
▼
marca
(13)
- Wesołego Alleluja!
- Przedświątecznie
- Kurka ala tilda i nowe nasionka
- Niedziela palmowa i przykra Figi przygoda
- A wiosny ani widu...
- Jak to się zaczęło - remont kuchni
- W poszukiwaniu kolorów i bliskie spotkania ze zwie...
- Domowa pizza na cienkim spodzie
- Jak to się wszystko zaczęło czyli nasz dom
- Niech żyją! i skromne zakupy
- Strucla z jabłkami, jajo rekordzista i... Wróciły ...
- Bo życie to nie bajka
- Ogrodowe porządki
Szukaj na tym blogu
moje przepisy:
- Babka piaskowa
- Babka z dynią
- Bliny
- Ciasteczka cynamonowo-waniliowe
- Cukinia w cieście naleśnikowym
- Drożdżówki
- Dżem z cukinii z pomarańczową nutą
- Groszek ptysiowy
- Jabłecznik z budyniem
- Keczup z cukinii
- Kiszenie kapusty
- Nalewka jabłkowa
- Nalewka z czarnego bzu
- Niby ptysie
- Palmiery
- Pasta z wędzonej makreli
- Pierniczki norweskie
- Pierogi ze szpinakiem
- Pizza na cienkim spodzie
- Placki z cukinii
- Rogaliki na jogurcie
- Sos do makaronu w słoik
- Strucla z jabłkami
- Tarta z brzoskwiniami
- Tort jagodowo-śmietanowy
- Trufle owsiane
- Wiosenne ciasto z rabarbarem
- Zapiekanka ziemniaczana z kiełbasą i brokułami
- Zupa krem z cukinii
- Zupa krem z dyni
- Zupa krem z jarmużu
- Zupa krem z pomidorów i papryki
Mieszkacie w pieknym miejscu :) Moja okna tez sie same nie myja ale zagonilam mojego do mycia, obiecal ze dziisaj wszystkie okna z zewnatrz. W srodku umylam je w sobote.
OdpowiedzUsuńSię sprężyłam któregoś, cieplejszego dnia, zamknęłam ze wstrętem oczy i obskoczyłam wszystkie okna; fajne nasionka, niektóre bardzo egzotyczne i nieznane mi; żal mi zwierzyny zmagającej się z zimą, mam tylko nadzieję, że już niedługo zejdą śniegi i będzie im lżej; pozdrawiam.
OdpowiedzUsuńPiękna ta kwoczka :) a co do zwierzaczków to do nas też zaglądają, z tym, że ja wysypuję na ogród jabłka, które już nie nadają się dla nas, za to dla sarenek jak znalazł :) pozdrawiam
OdpowiedzUsuńMy już nie podkarmiamy zwierząt, kiedyś wysypywaliśmy im owies, marchew, jabłka, niestety oswojone w ten sposób zwierzęta często potem nie bały się podchodzić blisko zabudowań i padały ofiarą kłusujących psów. Będąc blisko ogrodzenia nie miały, gdzie uciekać.
UsuńKwoka jest przecudna!:)
OdpowiedzUsuńO tych roślinkach pierwszy raz słyszę.
A widoki zwierząt bezcenne:)
U mnie też okna niestety same się nie chcą myć:(a ja nigdy nie mam serca do tej roboty i efekt końcowy zawsze jest taki,że są mazaje ...no ale słońce jeszcze przez nie przebija ,więc nie jest źle:)
Pozdrawiam serdecznie.
Agnieszka.
Śliczności...Zapraszam też do mnie klubtilda.blogspot.com
OdpowiedzUsuńPozdrawiam