Oczywiście i wiosny jak najszybszej również. Mazurek ze zdjęcia jest moim odzwierciedleniem marzenia o niej. W całości wygląda tak:
"Szynka" z przepisu mojej Teściowej udała mi się nadzwyczaj dobrze, nie wiem czy znacie taką potrawę? Ciasto zapieka się w boczku, po rozkrojeniu wygląda tak
A je się je pokrojone w kostkę, podgrzane w piekarniku z kawałkami kiełbasy, na talerzu dodaje się pokrojone jajko ugotowane na twardo i najlepiej świeży chrzan. Pyszności!Żeby trochę rozweselić wielkanocny stół z resztek mazurkowego ciasta i masy budyniowej stworzyłam kolorowe babeczki
Powstało też masę innych różności jednak nie będę przedłużać tego posta w nieskończoność ;)
Jeszcze raz życzę pogodnych Świąt, mokrego dyngusa i smacznego jajka!
Radosnych, kolorowych Świąt!
OdpowiedzUsuńPogodnych i zdrowych Świąt!:)
OdpowiedzUsuńAgnieszka.